Автор подбора:
Текст песни:
A E C E Wrześniowym deszczem ocieka port, D C G Wczorajsza wódka mocno ściska łeb, A E C E Wór spakowany skamle u nóg, D E A E Koniec sezonu gdzieś na cumach zległ. F E D C D Zmoknięty ranek - węgorzewski blues, C D F E A E Autobus 5:40 - to do domu kurs. F E D C D Posezonowy dopadł mnie wiersz, C D F E A E Ta na policzku kropla to na pewno deszcz. A E C E Przebrzmiało słońce i przekwitł wiatr, D C G Zatęsknią szoty do Twoich rąk, A E C E Wiatrem owianą żaglową miłość D E A E Pan narzeczony właśnie zabrał stąd. F E D C D Zmoknięty ranek - węgorzewski blues, C D F E A E Autobus 5:40 - to do domu kurs. F E D C D Posezonowy dopadł mnie wiersz, C D F E A E Ta na policzku kropla to na pewno deszcz. A E C E Z błękitnej bieli, z czerwieni chmur, D C G Z granatu nieba, z roziskrzenia gwiazd, A E C E Motylim sercem, cicho skuleni D E A E Wracamy, hen, do żon, do miast. F E D C D Zmoknięty ranek - węgorzewski blues, C D F E A E Autobus 5:40 - to do domu kurs. F E D C D Posezonowy dopadł mnie wiersz, C D F E A E Ta na policzku kropla to na pewno deszcz. A E C E I jeszcze tylko myślenie: jak D C G Tu przetrwać zimy śnieżno-mroźny czas, A E C E By znów zobaczyć skryty wśród fal, D E A E Odbity na wodzie Twojej ręki ślad. F E D C D Zmoknięty ranek - węgorzewski blues, C D F E A E Autobus 5:40 - to do domu kurs. F E D C D Posezonowy dopadł mnie wiersz, C D F E A E Ta na policzku kropla to na pewno deszcz.